Chcesz się odstresować? Zacznij dziergać.
Na mnie to działa. Lubię planować i analizować różne rzeczy a przy dzierganiu na takie czynności jest mnóstwo czasu. Oczywiście nie jestem specjalistką w tej dziedzinie, ale przecież wszystkiego można się nauczyć. O podpowiedzi i szczegółowe instrukcje nietrudno w internecie. Postanowiłam więc spróbować.
Oto moje początki. Najprostszy wzór szydełkowy, gruba włóczka i własny pomysł na kolorystykę. Ciekawy efekt dało połączenie różnej grubości włóczki.
A skoro powstał kocyk to do kompletu aż prosiła się podusia.
Tak naprawdę to zupełnie nie wiem, dlaczego wydziergałam kocyk dziecięcy. Moje dzieci dawno już wyrosły ze swoich wózków i łóżeczek. Ale mam nadzieję, że kocyk może kiedyś jeszcze znajdzie jakiegoś małego właściciela…
To zajęcie naprawdę relaksuje! I jestem pewna, że w takim podstawowym zakresie każdy może się tego nauczyć. Polecam!