Nie lubię wydawać kasy… no chyba że w sklepach budowlanych.
Lubię za to wykorzystywać rzeczy, które większość z nas zazwyczaj wyrzuca.
Puszki to świetny materiał na różnego rodzaju pojemniki, osłonki, doniczki itp. Dlatego moje dzieci nie mają przyjemności krążenia między sklepowymi półkami w celu znalezienia organizerów na biurko czy pojemników na przybory do rysowania. Są skazane na moje „wyroby”. Na szczęście jeszcze na razie nie okazują niezadowolenia a nawet chętnie uczestniczą w wymyślaniu.
W taki sposób puszki, które miały wylądować w koszu, lądują naszych biurkach, półkach i stołach ciesząc się nowym życiem.


Niestety większość puszek ma po otwarciu ostre brzegi. Dobrym sposobem na to jest zabezpieczenie ich materiałem. Dzięki temu dzieci mogą bezpiecznie wkładać i wyciągać z nich przybory. Materiał powinien być dobrze dopasowany i dość głęboko zawinięty do środka puszki. Dzięki temu nie zsuwa się z pojemnika w trakcie użytkowania.
Do wykonania takich pojemników potrzebowałam:
- puszki
- farbę do metalu
- materiał (np. ze starej sukienki)
- skrawki filcowe (gr.1mm)
- nici
- maszynę do szycia
- wałek malarski/pędzel
Wykonanie jest proste, a pomysły nieograniczone. Polecam!